Czas herbatników już się kończy, Londyńczycy piją więcej kawy niż myślisz i jedzą na potęgę chicken tikka masala, można by pomyśleć że Londyn to nowa kolonia Brytyjska na Półwyspie Indyjskim. To co się nie zmienia, na razie, to dziwne poczucie humoru słyszane z czerwonej budki telefonicznej.